poniedziałek, 31 sierpnia 2015

DzińDoberek czyli mój prezent urodzinowy:)

       Na wstępie mojego bloga.... nie no całkiem nie tak ,ale to naprawdę mój prezent urodzinowy od Kuby i Boni.Znajomi wiedzą o kogo chodzi ,a  Ci co są ciekawi muszą ze mną wytrzymać aby się dowiedzieć co ,gdzie i jak :) Mam nadzieję ,że moje wypociny i "cinszka" praca przy garze Wam się spodoba i skorzystacie z paru przepisów. Blog dopiero tworzę więc wybaczcie błędy  i potknięcia.... postaram się poprawić wszystko co dam radę z Waszą pomocą :)
        Bida w garze  powstała tylko i wyłącznie dlatego ,że  wszyscy robią "wynalazki"  i tzw. nowe smaki  za ciężkie pieniądze ,a zapominają  o tym ,że większość z nas nie ma po 1 czasu ,a po 2 pieniędzy ,żeby się bawić w wynalazki ,które tak naprawdę nie zawsze smakują jak trzeba ,ale za to są modne :). Tu będzie normalnie. No powiedzmy ,że prawie normalnie i na normalną kieszeń i na normalny smak :) Nawet jeżeli coś będzie wyglądało jak wynalazek nie z tej ziemi , to dają rękę i nogę w gwarancji ,że smakować będzie normalnie jak na nasz polski smak :) Bo przecież najtrudniej jest zrobić to co jest najprostsze i co zna każdy prawda?

        A każdy zna zupę pomidorową.... To powalczmy i zobaczymy czy  moja pomidorówka jest taka jak każda inna :)                                                                                                                                        To mój guru i skromna ja (dumna ze spotkania) . To dzięki temu Panu rozpoczęłam zabawę w gotowanie.Jakby ktoś z Was nie wiedział to Kurt Scheller .  

                                                               

    BARDZO Panu dziękuję ,że dał mi Pan pasję ,nadzieję ,że zwykła kura domowa może być mistrzem patelni i hobby z ,którego wszyscy w domu się cieszą :). Ten przepis na zupę pomidorową jest dla Pana. 







2 komentarze: