Danie meksykańskie Mike' a.
1 cycek kurzy średniej wielkości
1 łyżka oleju lub oliwy
2 czubate łyżki przyprawy Gyros
1 pomidor średni
1 ogórek średni
1 cebula mała
1 ząbek czosnku
1 pęczek kolendry - niekoniecznie
1 kubek gęstej śmietany
1 garść utartego sera żółtego na głowę
salsa mexicana Fanex w mojej opcji
2 garście frytek na głowę
Na patelnię wlewamy olej i rozgrzewamy na maxa.
Cycka kroimy na kawałki
i wrzucamy na rozgrzany olej.
Jak się zrumieni z jednej strony ( znaczy cycek się zrumieni nie olej, bo olej zrumienić ciężko) to przekręcamy go na drugą stronę i sypiemy przyprawą do gyrosa.
Teraz zmniejszamy ogień, mieszamy wszystko i czekamy ,aż się przyprawa weżre w mięsko.
Teraz gasimy i odstawiamy. Smażymy frytki na jasno
i też odstawiamy. Robimy coś w rodzaju sałatki. Ucieramy na tarce o grubych oczkach ogórka
i jak puści sok to wyciskamy. Sok do zlewu, a ogórek do miski. Teraz kroimy na drobniutką kostkę pomidora,
cebulę i czosnek i dorzucamy do miski z ogórkiem.
Jeżeli lubicie kolendrę to też ją kroicie na drobno i wrzucacie. Mieszamy wszystko razem,
solimy i odstawiamy. Teraz trzeba to połączyć. Na talerz wrzucamy frytki,
potem dodajemy mięsko
i na koniec posypujemy to serem żółtym.
Talerz wrzucamy do mikrofalówki lub do piekarnika, bo ser ma się rozpuścić.
Rozpuścił się? To wyjmujemy. Nakładamy na wierzch sałatkę,
polewamy salsą
i na koniec nakładamy kopiastą łychę śmietany.
No na bogato, prawda? Ile kalorii i cholesterolu :D Ale za to jakie dobre..... No grzechu warte, uwierzcie na słowo. Jeśli nie wierzycie to sami sprawdźcie :D





































