czwartek, 21 lipca 2016

Sos koperkowy .... też po mojemu :)

   No niech mi ktoś powie, że lubi jeść młode ziemniaki za każdym razem posypane świeżym koperkiem. No nie uwierzę, wybaczcie. Nawet najwierniejszym wielbicielom to się nudzi. Pozostaje opcja sosu koperkowego w postaci białawej polewki z zielonymi frędzlami, które po zagotowaniu tracą kolor i aromat. No sorka Kochani, ale ten sos nigdy jakoś do mnie nie przemawiał. Może to dlatego, że moja babcia miała swój sposób na sos do młodych ziemniaków i został mi on w pamięci. Potem robił mi go mój tata, a teraz robię ja. I wiecie co ? Przyjechałam tu ( okolice Wa-wy) i nikt tu go nie zna !!! No to pozna, bo kto go z tych okolic spróbował, ten go chwali.

 


   Sos koperkowy ( do młodych ziemniaków).


  1   łyżka oleju
  1   mała cebulka lub pół dużej
1/4  kostki masła lub mniej
  1   kubek prawdziwej kwaśnej śmietany ( u mnie zott )
1-2  pęczki koperku
        sól do smaku



    Do rondelka lub jak widać na zdjęciu


Patelnia
 
wlewamy olej i dorzucamy pokrojoną na drobniutką kosteczkę cebulkę. Czekamy aż się zeszkli i wrzucamy masło.




Mieszamy.... mieszamy.... a jak się rozpuści to wlewamy śmietanę



 i znowu mieszamy. Czekamy, aż się zagotuje na maleńkim ogniu !!!! cały czas wszystko !!! Jak wymieszamy i wyjdzie wizualnie sosik



 to gasimy i wrzucamy koperek.




Ile Bozia dała . Im więcej tym lepiej :D Mieszamy i solimy do smaku. Powinno wyjść kwaskowate i lekko słone śmietanowo - koperkowe cudo.




Mimo hmm.... dziwnego smaku ( bo pierwszy raz) jest tak wciągające z młodymi oskrobanymi kartoflami, że chce się go jeść nawet na zimno. To chyba znaczy, że sos jest dobry prawda? Jeżeli stwierdzicie, że jest za gęsty lub za bardzo się zsiadł,  wystarczy dolać trochę śmietany i dosolić. Nie wolno go gotować,bo koper straci zapach i smak !!!! Powodzenia.






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz