Mus czekoladowy.
2 czekolady ( im ciemniejsza tym mniej słodki mus )
0,5 l śmietanki kremówki 30 - 36 %
1 cukier wanilinowy lub waniliowy
4 jajka
2-3 łyżki cukru
szczypta soli
2 łyżki stołowe masła ( prawdziwego inaczej nie wyjdzie )
dobry alkohol ( brandy ,whisky , koniak lub coś aromatyzowanego jak rum czy likier pomarańczowy )
Potrzeba Wam będzie tona misek i co najmniej 2 miksery ,albo zrobimy szybciej bez brudzenia . No sama siebie oszukuję .Czytajcie przepis dokładnie ,bo trochę misek trzeba. Najpierw szykujemy szkło . Może być cokolwiek , pucharki na lody miseczki deserowe lub po prosty szklanki czy duże kieliszki. Naszykujcie wcześniej ,bo potem nie będzie czasu. Na pewno wyjdzie 8 sporych porcji , ale spokojnie wszystko samo zniknie.
Kroimy czekoladę na drobno
i wrzucamy do miski razem z masłem i wstawiamy do tak zwanej kąpieli wodnej ,czyli na gar z małą ilością wody i czekamy aż się rozpuści. Mieszamy oczywiście ze 3 razy . Czekolada się rozpuszcza więc żeby poszło szybko oddzielamy dokładnie białka od żółtek i miksujemy z solą na sztywno.
Jak nie wyleci z miski na głowę to jest dobre :) Przekładamy białka w inną miskę i do lodówki na potem odkładamy. Czekolada na bank już się rozpuściła ,więc zdejmujemy ją z garnka i czekamy ,żeby troszkę ostygła ,bo na pewno jest gorąca ,a ma być ciepła.
Myjemy " wiertadełka " z miksera i miskę i wlewamy do niej szybciutko śmietankę prosto z lodówki. Dosypujemy cukier zwykły i waniliowy i miksujemy na sztywno.
Uważajcie ,żeby Wam masło nie wyszło ( mi wyszło parę razy ).Jak się ubiło to odstawiamy na chwilkę i lecimy do czekolady ,bo wystygła. Wwalamy do niej żółtka i bardzo dokładnie i szybko mieszamy czymkolwiek ,a na koniec jak się wymiesza to wlewamy promile , tak około 2 kieliszków i znowu szybko mieszamy.
Sprawdzamy czy promili nie jest za mało ,bo za dużo na pewno nie będzie .Teraz do czekolady dodajemy 2 łyżki śmietany i BARDZO delikatnie mieszamy , a jak się wymiesza to powtórka , a potem już z górki i wsadzamy całą resztę śmietany.
Mieszamy w miarę szybko i dokładnie ,a jak się wymiesza to wrzucamy białko z lodówki i powtórka z mieszania.
Zrobiło siem !!!!
Szkło naszykowane ,więc szybciutko puki wsio płynne wlewamy- przekładamy do tego czegoś naszykowanego i do lodówki na jakieś 2 godziny minimum. Z moich obliczeń wynika ,że mus jest idealny do 3 dni po przygotowaniu. Więcej nie przetrwał , więc nie powiem . Przed podaniem możecie dekorować wszystkim co lubicie i co pasuje do czekolady.
Na dziś koniec ,a jutro surówka z ..... niespodzianka. No nadaje się do obiadu i może stać w lodówce długo , więc mamy luz w niedzielę. Pa Kochani.








Brak komentarzy:
Prześlij komentarz